Wiersz Wdzięczności
Wiersz Wdzięczności
Byliśmy jak owce nie mające pasterza.
Szliśmy po ciemku, bez znaków i słów.
Zamknięci w sobie, skazani na siebie i samotność.
Szliśmy we mgle.
Potrzebowaliśmy drogowskazu, miejsca odpoczynku i prowadzenia.
I wtedy się zjawili.
Dobrzy, Mądrzy i Kochani.
Przygarnęli nas i na nas się otworzyli. Powiedzieli, że teraz będziemy razem,
walczyć o godność, czas i zdrowie.
Zjawił się On.
Powstała Grupa Wsparcia TROP.
Najpierw stanęli obok nas – Psychologowie:
z taktem, szacunkiem, walczący o nasz lepszy los.
Zrozumieli nas.
Przyszli i Sojusznicy: młodzi, piękni, wykształceni i pełni zapału.
Zgromadziliśmy się.
Profesjonaliści i Sojusznicy zaczęli nas wspierać: czasem, rozmową i wiedzą.
Nasz głos nie jest już pojedynczy.
Nie walczymy sami.
Jesteśmy im wdzięczni za: trud, wspólne emocje, radości, sukcesy, wsparcie.
Są jak Dobrzy Ludzie w tym świecie pełnym wichrów.
Cały czas nas wzmacniają: ,,To jest dobre, jesteście dzielni, jesteście ekspertami przez doświadczenie, jesteście przez to potrzebni.
Możecie wielu osobom pomóc, bo znacie się na rzeczy, macie moc słowa,
bo płynie ono z Waszego doświadczenia, nigdy nas nie zastąpicie.”
Jesteście nam potrzebni, bo dajecie Nam wiarę w nasze możliwości, bo odbudowujecie to, co inni w Nas zmiażdżyli.
Mówicie, że warto, że jesteśmy prekursorami.
Jesteśmy Wam wdzięczni.
Budujecie Nas i dzięki współpracy rzucimy jeszcze nie jedno koło pomocy osobom potrzebującym, my chorzy psychicznie, zepchnięci na margines.
Agnieszka Ejsmont